Gazeta Wyborcza: "Policyjni emeryci ruszają na rząd. Dostali wsparcie od górników"

http://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,21706698,policyjni-emeryci-ruszaja-na-rzad-dostali-wsparcie-od-gornikow.html

Uwagi i komentarze po spotkaniu

Komentarz uczestnika spotkania

"Śląskie pieruny" zawsze były konkretne, lubiły ład i porządek, a nie lubiły fałszu. A takim podłym fałszem jest przecież ta ustawa represyjna! Słusznie powiedziała na spotkaniu posłanka E. Kołodziej, że to: "Ślepa wendetta w imię korzyści politycznych". Polska Ludowa była jaka była, ale to było nasze legalne państwo, które za sprawą wielkich mocarstw po II wojnie światowej inne być nie mogło. Jak wszędzie na świecie, zdarzają się jednostkowe przegięcia służbach, i parę takich przypadków zdarzyło się i w PRL (teraz zresztą też się zdarzają!). Ale te odosobnione przypadki, PiS perfidnie, populistycznie wykorzystał i wykorzystuje w swojej kampanii! My mówiliśmy przecież: "Znacie takie przypadki? Wskażcie winnych i niech zostaną sprawiedliwie ukarani. Ale - nie nas wszystkich, na zasadzie zbiorowej odpowiedzialności, bo to nadużycie". Oczywiście, to była i jest "rozmowa ze ścianą".

Tylko, że czasem sami sobie teraz jesteśmy winni: nie można się wypowiadać tak, jak i ktoś na tej konferencji, że "wrzucają (jego, czy jakąś grupę) do jednego worka z esbekami", jakby ci jacyś źli "esbecy" w liczbie mnogiej jako wielka zorganizowana grupa przestępcza faktycznie istnieli. Bo nie istnieli!!! Ukuto tylko propagandowo takie pojęcie, kłamliwą narrację której nie możemy dawać sobie narzucać! Nikt nie przeczy, że istniało określenie funkcjonalne: Służba Bezpieczeństwa, ale tyle i tylko tyle. Niech ktoś wskaże i udowodni (udokumentuje), że przy tym pojęciu były jakieś definicje działań typu: zamordujcie Popiełuszkę, albo zróbcie ścieżkę zdrowia jakimś opozycjonistom, czy pobijcie Kuronia. Nic takiego nie było, a to co się zdarzyło to były właśnie te odosobnione przypadki, z którymi proszę bardzo - idźmy do sądów!

Byłoby dobrze, gdyby "wsparcie" górników faktycznie nastąpiło, i gdyby przyjechali z nim do Warszawy. Bo ta władza rozumie tylko: siłę (nie rozum, uczciwość, czy sprawiedliwość). Najlepszy przykład, to ostatnie przywołanie minister Strężyńskiej do ślepego posłuszeństwa.

Zauważyłem jeszcze, że obecni na tym spotkaniu prawnicy, mówili a to o drodze sądowej, a to o ubieganiu się o "akt łaski" Błaszczaka z art.8a. ...Naiwni, no ale co oni jako prawnicy mogą mówić? Nie będzie żadnego miłosierdzia! No, chyba że wymuszonego siłą. I dlatego dopóki nie wyjdziemy liczebnie na ulicę - niewiele z tego wszystkiego będzie. I nic nie zrobiłoby naszej sprawie tak dobrze, jak parę ofiar na ulicy, albo gdyby kogoś zamknęli (żeby jakiś znany prawnik miał się czym zająć) i sprawa poszła w świat. Idę jutro pod Sejm, może trafi na mnie?

Pozdrawiam,
T.


Dziękuję za nowe wiadomości z "FRONTU".
Osobiście uważam , że wszelkie akcje uliczne pod sztandarem walki o prawa emerytalne dla byłych funkc. SB nic nie dadzą . Społeczeństwo w większości zna nasz fałszywy obraz namalowany przez prawicowych polityków  jako organizacji zbrodniczej i nie będzie nam udzielać poparcia. Wręcz przeciwnie. Zmobilizują się elementy skrajne typu bojówki ONR , które czynnie wystąpią przeciwko nam na ulicy. Natomiast wskazanym byłoby nasze uczestnictwo w powszechnym ruchu jak np. "Marsz dla Wolności " , pod wspólnym sztandarem ze społeczeństwem.
Jeśli pod wpływem presji społecznej w kraju zostaną przywrócone rządy prawa to i nasze prawa będą przestrzegane.
Inaczej mówiąc :"" NIE  RÓB  SAMEMU , CO  MOŻNA  WE  DWOJE ----TAKIE SĄ  RADY  I  WSKAZANIA  MOJE ""  ( Boy, Ż. ).
Osobiście uważam za skuteczne  petycje i skargi do Instytucji Europejskich  a ponadto drogę sądową .
Art.8 Konstytucji pozwala każdemu sądowi powszechnemu na bezpośrednie stosowanie jej przepisów. Tzw."zasada rozproszonej konstytucyjności "". Ma to ogromne znaczenie w przypadku  zdemolowania Trybunału Konstytucyjnego , do którego w obecnej konstelacji personalnej Trybunału nie ma sensu się zwracać.
Konstytucja chroni prawa nabyte , jak prawa emerytalne.
Druga sprawa to zasada ciągłości władzy państwowej. PRL był takim samym państwem jak obecnie .Jeżeli wszystko , co było w PRL można anulować to zabierzmy Kaczyńskiemu dyplom uczelni i doktorat z prawa .
Trzecia sprawa to  fakt pomniejszania naszych emerytur ustawą z 2009r podczas rządów Platformy -- PSL. PiS zafundował nam kolejną ustawę w tej samej sprawie. To nosi cechy naruszenia zasady "res iudicata" ( RZECZY  OSĄDZONEJ ) . Nie można dwa razy karać za to samo . Tym bardziej , że nie może tu być mowy o karze a tylko o osądzeniu.
W tej sprawie wydał opinię Sąd Najwyższy uznając ustawę  z 16 grudnia 2016r za represyjną i niekonstytucyjną. Sąd Najwyższy uznał , że państwo ma inną możliwość obniżenia naszych emerytur a mianowicie , zgodnie z ustawą o Policji etc . udowodnić w procesie sądowym naruszenie prawa prze konkretnego funkcjonariusza i w przypadku uznania go winnym , orzeczenie m.in. o pozbawieniu lub obniżeniu emerytury.
Istnieje odpowiedź pani Prezes Sądu Najwyższego , pani Gersdorf  do jednego z obywateli , którego pozbawiono części emerytury.W odpowiedzi pani Gersdorf wskazała na możliwość wykorzystania przez tego obywatela właśnie tej opinii Sądu Najwyższego na temat omawianej ustawy o obniżeniu emerytur i rent funkc aparatu bezp. Sąd powszechny w procesie przeciwko MSW musi uwzględnić to stanowisko Sądu Najwyższego.
A zatem ...wykorzystujmy wszystkie możliwości do osiągnięcia celu , jakim jest respektowanie naszych praw nabytych przez państwo.
"'Kiedy jesteś na dole , każda droga prowadzi do góry..."".
Łączę serdeczne pozdrowienia dla Społeczności.  Dobrego dnia.